I.
Wisi sopel
pod balkonem
oczy całe ma łezkami
wypełnione.
Kapią
łezki
z oczu
sopla
Biedny
sopel
o połowę stopniał.
II.
Słońce mocno
zaświeciło
chudy sopel spod balkonu
roztopiło.
Zamiast
lodu
wszędzie
woda.
Trochę
sopla
spod balkonu szkoda.
aranżacja. Januriusz Bizoń