Zimowy mazur


I.
Kulig hula w rytm mazura,
sypie śnieg pierzasty,
echo niesie śmiech po górach,
gdy wpadamy w zaspy.
Konie pędzą mroźną drogą,
okna lśnią zajazdu,
na kominku płonie ogień,
w iskrach błyska mazur.

II.
Otrząśniemy, otupiemy
w sieni śnieg ze śniegiem,
rozbawieni w krąg staniemy
w parach i szeregiem.
Gwiazdy w okna zaglądają,
niebo milczy w górach.
Gwiazdy w dłonie nam spadają,
tańczyć chcą mazura.

III.
Więc z iskrami i gwiazdami
w lewo raz, raz w prawo,
w polskim tańcu z figurami
wywijamy żwawo.
A kiedy już świt nas wita,
krąży sen po stołach.
„Jeszcze jeden mazur dzisiaj!”
nagle ktoś zawoła.

opr: Januariusz Bizoń