Polonez Rycerski


Gdy człek w taniec polski stanie,
wąs podkręci, tupnie nogą,
pierś mu rośnie, hej, mospanie,
już raźniejszy, już mu błogo.
Męstwo w sercu, śmiałość w słowie,
laur na skroni, kord przy boku,
w tej postawie szli ojcowie,
taki taniec wart widoku.
Hej, mospanie, gdy w dłoń klasnę,
w koło damy się wywinę,
wtedy, czując godność własną,
mam po temu krok i minę.
Bez urazy powiem śmiało:
w niesmak dla mnie wasze mody;
gdzież te uczty, gdzie te gody,
nie tak dawniej to bywało.

aranżacja: Januariusz Bizoń