Każda klasa … DEN


I
Każda klasa to zupełnie nowe życie,
Każdego przedmiotu uczy inny nauczyciel,
Więc od nowa trzeba zdobyć najlepszą opinię.
Na języku polskim pisze się w zeszycie w jedną linię.

Ref.x2: Nauczyciel, to on!
z nim codziennie porozmawiać o czymś da się.
Nauczyciel, to on!
Co dzień coś nam ciekawego mówi w klasie.
II
My będziemy rządzić! Ja będę premierem!
A ja najmodniejszą projektantką i krawcową.
Dyrektorem! Piłkarzem! Modelką! Menadżerem!
Proszę pani, proszę pana, proszę trzymać nas za słowo.
Ref.: x2

opr. Januariusz Bizoń

Kiedy przyjdzie wiosna


Minął luty, a mróz ciągle trzyma,
wszystkim nam się znudziła ta zima.
Ciepłe buty i czapy wyrzucamy do szafy,
ale wiosny wciąż nie ma i nie ma.

Ref.
Kiedy przyjdzie wiosna? Nikt nie wie.
Wiedzą tylko wysmukłe modrzewie.
Zasłuchane, w białe chmury zapatrzone,
wysuwają igiełki zielone,
wyciągają do słońca ramiona,
bo nadchodzi już pora zielona.

Wiosno, wiosno, gdzie jesteś odpowiedz,
Czy zaspałaś, czy ruszył lodowiec?
Co dzień pytam się słonka, razem ze mną biedronka
I spod śniegu malutka poziomka,

Kiedy przyjdzie wiosna…

opr. Januariusz Bizoń

Mróz


I.
W ostry mróz chłopek wiózł
z lasu chrust na wozie,
skrzypi coś, oś nie oś.
Trzaska chrust na wozie

Tężał mróz, wicher rósł,
pędząc jak w sto koni.
Trzeszczy wóz, trzeszczy mróz,
chłop zębami dzwoni.

II.
Szkapa brr, chłop jej prr,
a podwozie zgrzyta.
Gwiżdże wiatr, śwista bat
stukają kopyta.

III.
Chrzęst i brzęk, zgrzyt i stęk,
hałas jak w fabryce.
Mniejszy mróz, lżejszy wóz
przy takiej muzyce.

opr. Januariusz Bizoń

Listopad

Układa listopad na chodniku,
co piętnaście minut nową
brązowo-zielono-żółto-rudą
wykładzinę dywanową,
więc…
REF:
Pan woźny
zamiata /x4
[klask]
czasem ktoś mu w tym pomaga!
A kiedy
zakończy /x4
[klask]
tysiąc złotych liści spada!

opr. Januariusz Bizoń

Uśmiech mamy


I. Mama jest zapracowana
Ma na głowie cały dom.
Zniknął jej wesoły uśmiech,
Nikt już nie widuje go.

Ref:
Odzyskamy uśmiech mamy,
dobry na to mamy dzień!
Dom sprzątamy i śpiewamy: \
“Mamo, my kochamy Cię!” / bis

II. Mama znowu uśmiechnięta,
dzisiaj w scrabble z nami gra.
A na głowie zamiast domu
nowy kolor włosów ma!

Ref: Odzyskamy…

III. Uśmiech mamy dom rozjaśnia,
pełen jest go każdy kąt.
Wszyscy teraz się staramy,
żeby już nie zniknął stąd!

Ref: Odzyskamy…

opr. muz.: Januariusz Bizoń
Sł: E. Zawistowska
Muz: T. Struzik

Jesteś ze mną, mamo!


I.
Jesteś dziś przy mnie tak blisko
Jak wtedy w dzieciństwa dni
Gdyś pochylała skroń nad kołyską
I cicho nuciła mi

Ref:
Na dobre, złe
Na noce i jasne dnie
Ty obudziłaś miłość, nadzieję
Piękno, co w sercu na dnie

II.
Imię twe dzisiaj powtarzam
Słowo najdroższe ze słów
I widzę uśmiech na twojej twarzy
Jakbyś wróciła tu znów

Ref:
Na dobre, złe…

opr. Januariusz Bizoń

Oda do radości – hymn UE


O, radości, iskro bogów,
Kwiecie Elizejskich pól,
Święta, na twym świętym progu
Staje nasz natchniony chór.
Jasność twoja wszystko zaćmi,
Złączy, co rozdzielił los,
Wszyscy ludzie będą braćmi
Tam, gdzie twój przemówi głos.

Ona w sercu, w zbożu, w śpiewie,
Ona w splocie ludzkich rąk,
Z niej najlichszy robak czerpie,
W niej największy nieba krąg.
Radość tryska z piersi Ziemi,
Radość pije cały świat,
dziś wchodzimy, wstępujemy,
Na radości złoty ślad

Patrz, patrz, wielkie słońce światem
Biegnie sypiąc złote skry,
Jak zwycięzca i bohater
Biegnij bracie tak i ty.
Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie,
Ja nowinę niosę wam:
Na gwiaździstym firmamencie
Bliska radość błyszczy nam.
opr. Januariusz Bizoń

Przyleciała do Warszawy


Przyleciała do Warszawy sroczka z Garwolina.
Przyleciała w odwiedziny do swego kuzyna.
Kuzyn sroczki sławny srokosz, stołeczny bywalec,
Bardzo pięknie się przywitał, uścisnął za palec.
Bardzo pięknie się ukłonił, zaprosił na kawę ,
Potem razem polecieli, by zwiedzać Warszawę.

Tak zwiedzali i latali przez sobotę cała ,
Dość powiedzieć, że się sroczce miasto podobało.
Podobało jej się miasto i stare i nowe,
Ogród Saski i Park Praski, domy kolorowe.
Zachwyciły ją Łazienki i Pałac na wodzie.
Powiedziała, więc: Chcę mieszkać w tym pięknym ogrodzie.

Kto zamieszkać chce w stolicy i dostać mieszkanie
do urzędu państwowego niech pisze podanie.
Sroka pisać nie umiała, więc była w kłopocie,
bez podania zamieszkała na warszawskim płocie.
Teraz krąży po stolicy i patrzy z wysoka
już nie jestem garwolińska, lecz warszawska sroka.

opr. Januariusz Bizoń

Zawsze jest pogoda


Zawsze jest pogoda

Siąpi, leje, wieje, aż się chmura strzępi
A my na przyrodzie robimy postępy.
Może nie największe, ale ważne, że
Liczy się wytrwałość, a pogoda – nie!

Nieważne czy się marznie,
czy tonie w strugach burz,
zawsze jest pogoda,
pogoda jest i już!

Zawsze jest pogoda, by uczyć się czegoś
Niekoniecznie w szkole, nie zawsze polskiego
Zawsze jest pogoda, każdy uczeń wie,
że poszkolna wiedza przyda się za dwie!

Nieważne czy się marznie,
czy tonie w strugach burz,
zawsze jest pogoda,
pogoda jest i już!

opr. Januariusz Bizoń

Złoty kluczyk


Złoty kluczyk

1. Miła wiosno, dobra wiosno,
wracaj do nas już,
bo zawilec nie chce rosnąć,
taki z niego tchórz.

Refren:
Złoty kluczyk weź, wiosno do rąk
Złotym kluczem otwórz każdy pąk

2. Niebo tęczy nie roztacza,
cicho stoi ul,
nie pękają pąki w sadach,
ptak nie budzi pól
Ref.

3. Otwórz okna w sennych domach,
z wiatrem w berka graj,
pustym skrzynkom na balkonach,
pierwsze listki daj.
Ref.

opr. Januariusz Bizoń