Gdy Chopin grał


1. A gdyby jak Chopin umieć
szept zagrać, co wpada w wiatr
na pięciolinię nut strumień przelać za kluczem – ot tak.
Słyczeć w ce-mollach, Des-durach
walce, mazurki i śnić
o blaskach jezior i górach,
by chwilę później tam być!

Ref.:Gdy Chopin grał,
to każdy stał,
oczarowany
i zasłuchany,
gdy dłońmi wbiegł
na biały brzeg
pełen klawiszy-
czy Ty to słyszysz?…

2.A gdyby tak jak Fryderyk
wciąż w sobie coś z Frycka mieć
wariacje robić z opery,
fantazje w ballady wpleść.
Na głowie mieć burzę włosów,
pod nimi preludiów sto,
w muzyce na życie sposób
w wierzbę, by pod nią siąść.

opr. Januariusz Bizoń

8 marca


Dzisiaj dzień piękny, uroczysty!
Taki dzień raz się w roku zdarza,
gdy 8 Marca z gwarem wiosny
wytryśnie z kartek kalendarza.

ref:
8 marca, 8 marca – to jest wszystkich kobiet święto!
8 marca, 8marca – z życzeniami i piosenką!

Tak, to wspaniałe, wielkie Święto,
więc śpieszą chłopcy i panowie
z bukietem życzeń w barwach kwiatów -
Uśmiechnąć się do Wszystkich Kobiet.

ref:
8 marca, 8 marca – to jest wszystkich kobiet święto!
8 marca, 8marca – z życzeniami i piosenką!

muzyka: Januariusz Bizoń

Zła zima


Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa…
Nasza zima zła!

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!

opr. Januariusz Bizoń

Warszawa Chopina


1. Oto Krakowskie Przedmieście,
tutaj żyłem przez lata,
Zawsze będę tu wracał,
Nawet z końca świata.
I chociaż nie jestem księciem,
Spójrzcie tu na obrazki,
mieszkałem w dwóch pałacach:
Kazimierzowskim i Saskim.
Ref: To Warszawa Chopina,
miasto młodych mych lat.
Chociaż ciągle się zmienia,
znajdziesz tu jego ślad.
To Warszawa Chopina,
miasto młodych mych lat.
Tutaj snuł swe marzenia,
tutaj był jego świat.
2. Tu, na ulicy Miodowej,
słodka była herbatka
w kawiarni co się zowie
“Dziurka” lub “Honoratka”.
A zimą bardzo mroźną
prosto ze szkolnej ławki
biegałem na Oboźną,
gdzie są długie ślizgawki.
Ref:
To Warszawa Chopina…
opr. Januariusz Bizoń

Kolędnicy wędrownicy


I. Kolędnicy, wędrownicy z gwiazdą na patyku,
pogubili wszystkie nuty ze starych śpiewników.
Kolędują na gitarze, rokendrola niosą w darze,
rokendrola niosą w darze.

Ref: Rok, rok, rok, dobry rok -
Rok, rok, rok, dobry rok -
Dzieciątko z Betlejem do świata się śmieje,
światło, światło idzie w mrok.

II. Święty Józef nic nie mówi, tylko myśli sobie:
Znacznie ciszej na fujarkach grali pastuszkowie.
Ale trudno, niech już będzie, niech tam grają po kolędzie,
niech tam grają po kolędzie.

Ref: Rok…

III. Roztańczyły się anioły z wysokiego nieba,
wszystkie tańczą rokendrolla. Panie Boże przebacz,
ale dzisiaj tak wesoło, wszystkim ludziom i aniołom,
wszystkim ludziom i aniołom.

Ref: Rok…

Kolędowania nadszedł czas


1.Już wędrujemy wszyscy wraz wśród zasp, zimowych drzew, kolędowania nadszedł czas i wszędzie słychać śpiew:

Ref: W ten świąteczny dzień niech was błogosławi Bóg, niech da szczęście by znów każdy cieszyć się mógł!!

2. Co roku pojawiamy się na progu waszych drzwi, sąsiadów dzieci, nie od dziś znajome wam – to m.

Ref: W ten świąteczny dzień…

3. Wystawcie dla nas prędko stół i potraw na nim moc, by kolędnikom dodać sił, nim ruszą w ciemną noc.

Ref: W ten świąteczny dzień…

Jam jest dudka


Jam jest dudka Jezusa mojego,
Będę mu grał z serca uprzejmego.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.

Na piszczałce i na multaneczkach,
Na bandurce oraz na skrzypeczkach.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.

W szałamaje i w klawicymbały,
Aż dzieciątku nóżki będą drgały.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.

Na klarnetach i do lutni zmierzę,
W trąby w kotły na wiwat uderzę,
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
opr: Januariusz Bizoń

Zimowy mazur


I.
Kulig hula w rytm mazura,
sypie śnieg pierzasty,
echo niesie śmiech po górach,
gdy wpadamy w zaspy.
Konie pędzą mroźną drogą,
okna lśnią zajazdu,
na kominku płonie ogień,
w iskrach błyska mazur.

II.
Otrząśniemy, otupiemy
w sieni śnieg ze śniegiem,
rozbawieni w krąg staniemy
w parach i szeregiem.
Gwiazdy w okna zaglądają,
niebo milczy w górach.
Gwiazdy w dłonie nam spadają,
tańczyć chcą mazura.

III.
Więc z iskrami i gwiazdami
w lewo raz, raz w prawo,
w polskim tańcu z figurami
wywijamy żwawo.
A kiedy już świt nas wita,
krąży sen po stołach.
„Jeszcze jeden mazur dzisiaj!”
nagle ktoś zawoła.

opr: Januariusz Bizoń

Ogólnie zima


1.Gdy nie ma śniegu, łysy świat,
bezlistnie chłodzi grzbiet od lat.
Bezśnieżny pejzaż,
nie ma w sobie nic z anioła,
śniegu nie ma a jest szkoła
i jak do ferii mierzy czas,
w lodówce reguł, liczb i nazw.
Gdy nie rozjaśnia nic umysłu,
tak jak owa, bałwankowa,
biała głowa.

Refren:
Ogólnie zima, w szkole zima,
zima w szkole, twardo trzyma.
Choć przez szyby widać, że
zimy jeszcze nie ma,
jeszcze nie.

2. Na szkolnej mapie, jasne dwa,
podbiegunowe koła A.
Na szynach trója, jak na nartach,
alarmuje, że bez śniegu świat frustruje.
Grudniowe zmierzchy tracą sens,
gdy tylko szklista łza spod rzęs,
świąteczny wieczór chce roziskrzyć,
lecz dlaczego, nie ma śniegu,
świątecznego.

opr: Januariusz Bizoń

Lulajże, Jezuniu


Lulajże, Jezuniu, moja perełko,
Lulaj ulubione me pieścidełko.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Zamknijże znużone płaczem powieczki,
Utulże zemdlone łkaniem usteczki,
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj!
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Lulajże, pielkniuchny nasz Aniołeczku,
Lulajże,wdzięczniuchny świata kwiateczku.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Lulajże, różyczko najozdobniejsza,
Lulajże, lilijko najprzyjemniejsza.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Lulajże, prześliczna oczom gwiazdeczko,
Lulaj, najśliczniejsze świata słoneczko.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

opr. Januariusz Bizoń