Odpowiedzialność


Razu pewnego było zadanie,
które musiało być wykonane.
Nie istniał powód, wcale, żadnego,
aby nie podjąć wyzwania tego.

Ref: /2x
W kwestiach istotnych
było pytanie
Kto ma wykonać takie zadanie?

Wszystko jest jasne, każdy podoła,
Gdyby osoba była wiadoma.
wszyscy wiedzieli, każdy by mógł.
Wszyscy myśleli: Innego trud.

Ref: /2x
W kwestiach istotnych
nadal pytanie
Kto ma wykonać takie zadanie?

I ważnym było, co się zdarzyło:
Wszyscy szukali temu winnego
Stać się musiało, coś niegodnego,
Wszyscy szukali kozła ofiarnego.

Ref: /2x
W kwestiach istotnych
nadal pytanie
Kto ma wykonać takie zadanie?

Ktoś miał wykonać ważne zadanie
I każdy był się podjąć go w stanie
Niestety nikt nie podjął się tego
Bo czekał jeden na drugiego

Ref: /2x
A odpowiedzią
na to pytanie
Jest Twoje życie – Twoje zadanie!

Słowa: Januariusz Bizoń (na podstawie: Charles Osgood “Wiersz o odpowiedzialności”)
muzyka: Januariusz Bizoń

Kosilem Trawke [Z Kolberga]


Kosiłem trawke na wielkiej łące
dopóki ino nie zaszło słońce
A z ta na niebie gwiazdeczka mruga
Myślałem Resiu, zes to ty druga.

A kiedym z rana sed do roboty
nalazłem w trawie trzewiczek złoty
i twoje nózki poznał po rozie
gdziez to panienko wcora było się?

Zwidziało mi się wcora na łące
skakały sarny albo zające
trzewiczek złoty złodzieje wzieni
co wyłupali dźwierze od sieni.

harmonizacja i aranżacja: Januariusz Bizoń

Parobeczek Ci Ja [z Kolberga]


I.
Oj, parobeczek ci ja, mam ci plug, mam wolę.
Pracowałbym piękną pracę, bylebym miał rolę.
Oj, dajcież mi odłogi i niwy niewtarte,
poczubie tak jak należy mam żelazo twarde.

II.
Oj, gospodarzu-m służył, bym się pracą wstawiał.
Gdy gospodarz pił i hulał jam mu rolę sprawiał.
Próżno ten rolą biedzi, ziarno puszcza w zgubie;
pługiem dobrze nie dojmuje, lecz po wierzchu dłubie.

III.
Oj, parobeczek ci ja, pracuje z ochoty,
czy z rana, czy z północy – gotów do roboty.
Oj, w święto i w niedzielę nie robię mitręgi
Kto mnie przyjmie zyska wiele, bom parobczak tęgi.

harmonizacja i aranżacja: Januariusz Bizoń

Rzeka


Za tą głębią, za tym brodem,
Tam stanęła rzeka lodem;
Ani szumi, ani płynie,
Tylko duma w swej głębinie:
Gdzie jej wiosna,
Gdzie jej zorza?
Gdzie jej droga
Hen, do morza?

Oj, ty rzeko, oj, ty sina,
Lody tobie nie nowina;
Co rok zima więzi ciebie,
Co rok wichry mkną po niebie.
Aż znów przyjdzie
Wiosna hoża
I popłyniesz
Hen, do morza!

słowa: Maria Konopnicka
muzyka: Z. Noskowski
aranżacja: Januariusz Bizoń

Ty pójdziesz górą – kujawiak


I. Ty pójdziesz górą,
A ja doliną.
Ty zakwitniesz różą,
A ja kaliną.

II.Ty pójdziesz drogą,
a ja lasami,
Ty umyjesz wodą,
a ja łezkami.

III. Ty będziesz panną
Przy wielkim dworze,
A ja będę księdzem
W wielkim klasztorze.

aranżacja: Januariusz Bizoń

Słońce i pogoda – polonez

A jak będzie słońce i pogoda,
słońce i pogoda,/bis
pójdziemy se Jasiu do ogroda./bis
Będziemy se,
fijołeczki smykać,/bis
będziemy se ku sobie pomykać./bis
Nawąchasz się
ziela kwitnącego,/bis
nasłuchasz się śpiewania mojego./bis
Cóż mi przyjdzie
z ty twojej śpiewności,/bis
kiedy nie mam ku tobie wolności./bis
Pokłońże się
ojcu, matce do nóg,/bis
a będziesz miał tę wolność dalibóg./bis

aranżacja: Januariusz Bizoń